Osoby, które regularnie jeżdżą na rowerze, nie muszą martwić się o obowiązkowe ubezpieczenie OC. Wielu rowerzystów zastanawia się jednak na tym, czy nie zaopatrzyć się w tego rodzaju polisę. Wypadki, w których winny jest kierowca jednośladu, wcale nie należą przecież do rzadkości. Nie są może tak poważne, jak te powodowane przez kierowców aut osobowych. Niejednokrotnie wiążą się jednak z długim okresem rekonwalescencji poszkodowanych i sporymi stratami materialnymi.
Specyfika rowerowego OC
Ubezpieczenie OC w życiu prywatnym to rozwiązanie, jak gdyby stworzone z myślą o rowerzystach. Może je wykupić każda osoba korzystająca z roweru. Nie trzeba być więc właścicielem jednośladu, aby korzystać z możliwości, jakie stwarza polisa. Trudno o lepszą wiadomość dla tych osób, które kochając jazdę na rowerze, korzystają przede wszystkim z egzemplarzy z wypożyczalni miejskich.
Posiadając rowerowe OC nie trzeba obawiać się konsekwencji spowodowanych przez siebie zdarzeń drogowych. Jeśli dojdzie do takiego incydentu, a do tego ucierpią w nim osoby trzecie, polisa będzie w stanie pokryć poniesione przez nie straty. Trudno nie docenić tego ułatwienia, zwłaszcza że w innym wypadku rowerzysta musiałby mierzyć się z wysokimi kosztami bazując przede wszystkim na własnych oszczędnościach. Plusem rowerowego OC jest również to, że jego właściciel zwykle sam wybiera czas obowiązywania polisy. Nie jest więc zobowiązany do wykupu ubezpieczenia obowiązującego przez dwanaście miesięcy, jak ma to miejsce w przypadku samochodowego OC.
Czego dotyczy rowerowe OC?
Każde towarzystwo ubezpieczeniowe nieco inaczej definiuje zakres ubezpieczenia OC dla rowerzysty. Chcąc mieć pewność, że będzie to rozwiązanie odpowiadające potrzebom, warto więc starannie analizować zapisy konkretnych umów. Co do zasady jednak, osoba decydująca się na takie rozwiązanie może liczyć na wsparcie zarówno w przypadku potrącenia pieszego, jak i zderzenia z innym rowerzystą. Wiele polis chroni też rowerzystów przed konsekwencjami uszkodzenia samochodu osobowego. Jest to dość częste zjawisko, a koszty naprawy zarysowanej karoserii nie należą wcale do niskich.